...
Show More
Przeczytałam jednym tchem! Niezwykle klimatyczna opowieść o kulisach powstania słynnego obrazu.
I choć jest to tylko fikcja literacka, postać Griet została tak dobrze wykreowana, chemia łącząca ją i Vermeera jest tak namacalna, że aż nie wiem, co powiedzieć. Choć bohaterowie tej książki nie przyznają się otwarcie do swoich uczuć, widać, że coś jest na rzeczy. Zdradzają ich słowa, spojrzenia, dotyk. Nie wiem, czy można nazwać tę książkę historią miłosną, ale właśnie tak ją poniekąd odbieram.
I choć jest to tylko fikcja literacka, postać Griet została tak dobrze wykreowana, chemia łącząca ją i Vermeera jest tak namacalna, że aż nie wiem, co powiedzieć. Choć bohaterowie tej książki nie przyznają się otwarcie do swoich uczuć, widać, że coś jest na rzeczy. Zdradzają ich słowa, spojrzenia, dotyk. Nie wiem, czy można nazwać tę książkę historią miłosną, ale właśnie tak ją poniekąd odbieram.